piątek, 17 kwietnia 2009

Pierwsze LO

Już sama nie wiem, czy więcej czasu zajmuje mi wyskrobanie czegoś, zrobienie temu czemuś zdjęć, czy ich obróbka... Ogólnie ostatnio wszystko idzie mi jakoś opornie, więc tym bardziej ogromnie się cieszę, że nareszcie wrzucam coś nowego :)
Kolejny powód do radości, to debiut w wielkiej formie. Odważyłam się na urodzinowy lejałcik dla świeżoupieczonej 18-stki. Papier podkleiłam grubą tekturą i przymocowałam haczyk, dzięki czemu można go powiesić na ścianie.
Mam nadzieję, że widać troszkę zabaw z maską Heidi Swapp, troszkę farbki crackowej Tima Holtza na gizmowych literkach, embossowe skrzydełka i narożniki :)












9 komentarzy:

  1. świetny skrap!!
    Fantastyczny dobór dodatków, i te szczegóły i szczególiki, które dodają uroku całej pracy...mrrrr

    OdpowiedzUsuń
  2. a wiesz, że dopiero jak przeczytałam, to faktycznie widzę, że to maska jest? przedtem myślałam, że to taki papier i nawet miałam się ciebie pytać co to... fantastycznie to zrobiłaś!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny scrap!!! Świetnie skomponowany, bardzo spójny- można odnieść wrażenie, że wszelkie dodane przez Ciebie ozdobniki są częścią papieru :) Do tego w pięknej kolorystyce :)
    Tylko pozazdrościć obdarowanej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. rewelacyjne kolory...
    pięknie wyszło..

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet nie wiecie, jak mi serce rośnie od Waszych komplementów :)
    Dziękuję!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny scrap, ile w nim ciepła i optymizmu, bardzo mi sie podoba a zwłaszcza te wszystkie detale :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa :)