Szymek, syn mojego brata zawsze był wdzięcznym obiektem moich zdjęć.
Mimo, że jest już dziewięcioletnim mężczyzną, w oczach zakochanej cioci pozostanie niezmiennie cudownym słodziakiem. Żałuję, że nie wycałowałam go wtedy częściej i mocniej...
Mimo, że jest już dziewięcioletnim mężczyzną, w oczach zakochanej cioci pozostanie niezmiennie cudownym słodziakiem. Żałuję, że nie wycałowałam go wtedy częściej i mocniej...
Wykorzystane materiały:
Tablica malarska, farby akrylowe, pasta strukturalna, pasta Ferro, stemple Tima Holtza: Spill, Ruler, Checked, stemple Paper Artsy, tusz Archival Ink Ranger, mgiełki Glimmer Mist Tattered Angels i Color Wash Ranger, maski Crafter's Workshop, taśma papierowa (washi tape), strony książki, tekst wycięty z paska z tagami z kolekcji "WHY NOT?" ILS.
widzę, że nie tylko ja nocki zarywam :)))
OdpowiedzUsuńrewelacyjne tło!
Świetne!!
OdpowiedzUsuńPiękny, energetyczny scrap! Dzisiaj o Tobie mówiłyśmy, właściwie to już wczoraj- że jesteś niesamowicie zdolna i fajnie, że znowu możemy Cię tu spotkać:) Na następne spotkanie szykuj jajko- nie żartuję;)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczęta :)
OdpowiedzUsuń